Czy pies nas kocha? - Totobi
Czy pies nas kocha?

Czy pies nas kocha?

Co pies do nas czuje? I czy w ogóle ma emocje? Czy istnieją naukowe dowody na to, że mój pies mnie kocha? Czy interpretujemy zachowanie naszych psów w kategoriach ludzkiej miłości? Próbujemy w tym artykule odpowiedzieć na wszystkie te pytania

27.01.2023 | Totobi

Co pies do nas czuje? I czy w ogóle ma emocje? Czy istnieją naukowe dowody na to, że mój pies mnie kocha?

To, że my kochamy nasze czworonogi to przecież my wiemy i na to nie potrzebujemy żadnych naukowych dowodów, nikt tego nie podważa i nie kwestionuje. Dbamy o nie, karmimy, pielęgnujemy, kupujemy ubranka, zabawki, edukujemy je wstajemy z nimi w środku nocy i zdradzamy im nasze najgłębsze sekrety. Nie rzadko (w moim przypadku chyba zawsze) przedkładamy ich potrzeby wyżej niż nasze, my wiemy robimy to wszystko Z MIŁOŚCI. No ale czy druga strona odwzajemnia nasze uczucia, co w ogóle do nas czuje i czy ma zdolność odwzajemniania naszej miłości? No dobrze to jaka według nas jest definicja tej miłości. Czy interpretujemy zachowanie naszych psów w kategoriach ludzkiej miłości? Czy więc miłość jest definiowana jakaś więź, okazywanie uczucia, czy chęć bycia z nami zawsze? Czy też psy po prostu wiedzą, jak najlepiej manipulować nami w poszukiwaniu jedzenia? Wiemy jedno psy są absolutnie szczere, nie potrafią udawać. Ich podekscytowanie i szczęście są autentyczne, gdy nas widzą, jak wracamy do domu, czy gdy podajemy im ulubiony smakołyk lub wyciągamy jego ulubioną piłkę, żeby się pobawić. Twój Pupil macha ogonem, skacze biega w kółko lub rzuca Ci chętne spojrzenie – wówczas czujemy, że jesteśmy ich miłością.

No ale czy są na to dowody naukowe?

Naukowcy w większości zgadzają się, że około 10 000 lat temu ludzie udomowili swoich psich przyjaciół roku i od tego czasu te dwa gatunki genetycznie dostosowują się do siebie.

1. Miłość jest w ich genach

Naukowcy z Duke University obserwowali reakcje szczeniąt psiaków i wilków na ludzi. Po badaniach doszli do wniosku, że „szczenięta psów są bardziej otwarte na ludzi, umiejętniej odczytują ludzkie gesty i nawiązują z ludźmi większy kontakt wzrokowy niż szczenięta wilków”. Inne badania naukowców pokazały, że podczas udomowienia psy rozwinęły mięsień twarzy, który umożliwia im intensywne unoszenie wewnętrznej brwi. Teoria głosi, że ten mięsień rozwinął się z motywacji psów do nawiązania kontaktu wzrokowego z ludźmi – coś, co robią szczególnie wtedy, gdy potrzebują pomocy w rozwiązaniu problemu lub chcą zrozumieć komunikaty jakie do nich kierujemy. Nikt nie kwestionuje towarzyskości psów, bo mają one wyjątkową zdolność do miłości międzygatunkowej. Centralnym ich elementem jest przyjemność, jakiej pies doświadcza w obecności ludzi. Intensywność tej przyjemności i łatwość jej wywołania, są wbudowane w genom psa. Naukowcy z Uniwersytetu Princeton zidentyfikowali geny u psów, które u ludzi są związane z zespołem Williamsa-Beurena, rzadką chorobą genetyczną. Jednym z wielu objawów syndromu jest bezkrytyczna życzliwość. Naukowcy doszli do wniosku, że geny związane z zespołem Williamsa-Beurena u ludzi leżą u podstaw przyjazności psów w porównaniu z wilkami. Wg badaczy psy mają nienormalną skłonność do tworzenia silnych więzi emocjonalnych z niemal wszystkim, co stanie im na drodze i utrzymują to przez całe życie.

2. Miłosne fale mózgowe

Nasz kolejny dowód pochodzi od neurobiologa Gregory’ego Bernsa, który obserwuje, co dzieje się w psich mózgach. Naukowiec z Emory University postanowił zmierzyć reakcję psiego mózgu na zapach znajomych i nieznanych ludzi i psów. Za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI) obserwował reakcje psów na pięć różnych zapachów. Kiedy psiaki wąchały zapach swoich ludzkich rodziców, jądro ogoniaste (znane jako ośrodek nagrody w mózgu) rozświetliło się. Kiedy psy wąchały innych przypadkowych ludzi lub psy, efekt nie był tak silny. Przyglądając się psiemu mózgowi naukowiec wykazał na przykład, że na podstawie tego, jak zapala się ośrodek nagrody, pies lubi pochwały tak samo, jak hot dogi. W testach poza rezonansem magnetycznym dr Berns odkrył również, że mając wybór, niektóre psy wolą swoich właścicieli od jedzenia, a to czy nie jest już jawny dowód MIŁOŚCI? Inne badania przeprowadzone na Uniwersytecie Eotvos Lorand w Budapeszcie wykazało, że mózgi ludzi i psów wydają się przetwarzać dźwięki obciążone emocjami w podobny sposób. Na przykład radosne dźwięki rozświetlają ten sam obszar mózgu – korę słuchową – w obu przypadkach. Te podobne reakcje wydają się wskazywać na silną zdolność do komunikowania rodzajów emocji między gatunkami.

3. Hormon miłości

Oksytocyna, bo to o niej będzie mowa jest obecna podczas interakcji ludzi i zwierząt. Oksytocyna jest hormonem, który działa jako neuroprzekaźnik w mózgu. Wybuchy tej „miłosnej molekuły” są rejestrowane, gdy ludzie przytulają swoich bliskich lub patrzą im w oczy. Japońscy naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego zaobserwowali, że kiedy ludzie i psy patrzą sobie w oczy, każde z nich rejestruje skok tej „miłosnej molekuły”. Inni naukowcy ze Szwecji zaobserwowali, że psy i ich ludzcy rodzice reagowali w podobny sposób na głaskanie, u obu stron wzrastał poziom oksytocyny. Spokojne, antystresowe zachowania u człowieka wywołały podobną reakcję u psa. Naukowcy wywnioskowali, że ludzie i psy mogą wzajemnie wyczuwać stan emocjonalny drugiej osoby w oparciu o zwiększoną zdolność odczytywania sygnałów behawioralnych drugiej osoby (tak, tak osoby). Oksytocyna może ułatwiać i stymulować przyjazne interakcje społeczne, wywoływać efekty antystresowe i zwiększać zaufanie. Na tej podstawie możemy założyć, że psy doświadczają emocji tak samo jak my.

4. Behawioralne dowody miłości

No tak, ale czy nasz psiak nie pokazuje nam, że nas kocha? I czy my potrafimy rozpoznać niuanse psiej komunikacji, bo komunikują się z nami przede wszystkim za pomocą mowy ciała? Najlepiej nam idzie w odczytywaniu mimiki ich „twarzy”. Na podstawie przeprowadzonych badań wiemy, że pyszczki psów mogą być dość komunikatywne i psiaki mają różne wyrazy twarzy. Wielu z nas mówi, że właśnie w ten sposób okazują nam uczucia, chociażby przez szukanie kontaktu wzrokowego z nami. Badanie z 2016 roku wykazało, że psy potrafią rozpoznać ludzkie emocje na naszych twarzach. Nawet jeśli nie jest to jednoznaczna oznaka miłości, to udowadnia, że istnieje emocjonalny związek między tymi dwoma gatunkami. Większość z nas potrafi wychwycić podstawowy stan psychiczny psa, taki jak szczęście lub reaktywność. Ale często mamy trudności z rozpoznaniem subtelniejszych wskazówek, które mogą odnosić się do psiego strachu, smutku, zaskoczenia lub obrzydzenia. Jak pokazują badania psy mają ograniczony zakres emocji, podobny do tego, czego doświadczają małe dzieci. Naszemu psiakowi brakuje złożonych uczuć, takich jak pogarda, poczucie winy, duma i wstyd. Podobnie jak dzieci, psy postrzegają świat w prostszy sposób. Nie jest ważne dla naszego pupila jak bardzo jesteś atrakcyjny, jakie marki nosisz, jakie zajmujesz stanowisko i ile masz pieniędzy na koncie (no byle by tylko miseczka była pełna :-)). W oczach naszego zwierzaka możesz zawsze być sobą bez obawy, że zostaniesz osądzony i odrzucony. Czy w ich entuzjastycznym, oddanym zachowaniu nie ma oznak sympatii? I czy to niej jest wystarczający dowód miłości – pełna 100% akceptacja bez żadnych warunków? Może zauważyłeś, że Twój psiak bardzo często wychwytuje Twoje emocje i często przyjmują tę samą postawę. To się nazywa zarażenie emocjonalne. Nasze psiaki również doświadczają własnych uczuć w odpowiedzi na to, co się dzieje wokół nich. Psy mogą czuć: niepokój i strach, niesmak, podniecenie, smutek i stres, zazdrość, miłość i radość. Dopóki psy nie zaczną mówić w języku zrozumiałym dla obu stron (może kiedyś się tego wspólnie nauczymy :-)), to tak naprawdę nie dowiemy się, jak nasze zwierzęta przetwarzają i postrzegają nas i świat. Wszyscy jednak możemy jednogłośnie się zgodzić, że psy są niesamowicie dobre w poprawianiu naszego nastroju. I my jako ich rodzice, wiemy to od zawsze, że Nasze psy mocno czują, troszczą się o nas i bezgranicznie nas kochają.

autor

Totobi

Znajdź produkt

idealny dla Ciebie