Paulina Andrzejewska i jestem pet coachem
Pomagam opiekunom zwierząt zaplanować wspólne życie ze zwierzętami, dbać o ich pozytywne nawyki i prawidłowy rozwój. Przez ostatnie 2 lata prowadziłam swoją agencję kreatywną, którą zamknęłam na rzecz pasji jaką są zwierzęta.
14.11.2019 | Paulina Andrzejewska
Pomagam opiekunom zwierząt zaplanować wspólne życie ze zwierzętami, dbać o ich pozytywne nawyki i prawidłowy rozwój. Przez ostatnie 2 lata prowadziłam swoją agencję kreatywną, którą zamknęłam na rzecz pasji jaką są zwierzęta. Obecnie moja ekipa liczy: 4 króliki, 2 koty i mopsa Leona (jeszcze gdzieś po drodze miejsce ma mój mąż :D) Szczęśliwie mieszkamy na wsi w domku, do którego przeprowadziliśmy się 2 lata temu.
Wszystko zaczęło się…
Od pierwszego królika, którego (o zgrozo!) kupiłam na studiach. Luna od początku skradła moje serce kiedy zobaczyłam ją za sklepową szybą. Mieszkała ze mną przez ostatni rok studiów we Wrocławiu, a potem szczęśliwie przenieśliśmy się z mężem na wieś, gdzie do tej pory mieszkamy. Pamiętam jak przy zakupie królika w głowie miałam to co pamiętałam z dzieciństwa – niewielka klatka, trociny, siano i kolorowa karma. Im człowiek głębiej szuka informacji tym bardziej sobie uświadamia jak się mylił. Jest na Facebooku kilka grup dotyczących opieki nad królikami, do których się zapisałam i tam wyjaśniono mi, że praktycznie każda rzecz jaką wprowadziłam do życia swojego i Luny była błędem. Z biegiem czasu zaczęli do naszego domu napływać kolejni lokatorzy. Następny był mops – Leon i to był dla nas z mężem niezwykły czas. Nie dość, że to pierwszy raz oboje mieliśmy psa to jeszcze bardzo chcieliśmy, aby żył w zgodzie z naszym królikiem. To nam się udało zresztą jak w przypadku każdego naszego zwierzaka.
Mój blog to…
Miejsce dla osób, które chcą w świadomy i rzetelny sposób podchodzić do opieki nad zwierzętami. Rolą, którą sobie obrałam jest edukacja. Nie tylko na poziomie odpowiedniej karmy, wyposażenia czy gadżetów dla zwierząt, ale przede wszystkim indywidualna praca z klientem. Chcę poznawać ludzi, ich zwierzęta, problemy, doradzać im w konkretnych sytuacjach, przygotować na pojawienie się zwierzaka w domu i przygotować ich do roli opiekuna. Bo nasze życie nawet przy jednym zwierzaku zmienia się diametralnie i bardzo często o tym nie myślimy.
Inspirują mnie…
Polskie marki, które produkują artykuły, karmy dla zwierząt. To są osoby, którym dobro zwierząt nie jest obojętne. Te osoby wczuwają się poniekąd w skórę zwierzęcia, znajdują problemy i je rozwiązują za pomocą narzędzi takich jak zabawki, ręcznie robione przysmaki czy kosmetyki. Dla mnie to jest największa inspiracja. Poza tym jestem zwolenniczką wspierania swoich – małych Polskich marek, które robią coś z pasji i serca, a nie dużych koncernów dla których liczy się głównie sprzedaż.
Marki/ osoby/ Instytucje, które podziwiam …
Nie sposób wymienić wszystkich tak na prawdę, ale mam kilka typów: Psyjaciele – ja design, i poczucie estetyki FelisManufaktura – za cierpliwość do dziergania tak małych elementów i niestandardowe wzory zabawek Zakopizapomnij – za żwirek, który jest ukłonem w stronę ekologii i genialną nazwę produktu Bycatsdesign – za świetne wczucie się w problem kociarzy i wiecznie odrywające się końcówki wędek dla kotów Totobi – za zrozumienie potrzeb zwierząt i nie przekombinowanie z produktem. Wszystko z czystym, jasnym składem. I oczywiście za indywidualne podejście do problemów A tak prywatnie to uwielbiam biznesowe sprawy u Pani Swojego Czasu, Eweliny Mierzwińskiej i Kasi z bloga worqshop.
Największą satysfakcję…
Daje mi radość zwierząt, i świadomość, że zrobiłam wszystko co mogłam by było im jak najlepiej. Jest taki moment u nas w domu, kiedy mąż wraca z pracy około 22:00, zwierzęta są nakarmione i połowa z nich zasypia ze mną na kanapie przy filmie. Czuje wtedy ogromny spokój, że nie marzną, że mają co jeść, że mają świetne zabawki i odpowiedni rozwój. A drugi moment jest wtedy, kiedy przygotowuję paczkę dla bezdomnych zwierząt. Raz w miesiącu staram się coś wysyłać do osób, które na własną rękę przygarniają koty, czy inne zwierzęta. To daje mi ogromną satysfakcję, że nie tylko moje zwierzęta mają dobrze, ale inne również. Wiem jakie to ważne ze strony osoby, która przygarnia zwierzęta, kiedy dostaje się chociaż paczkę podkładów higienicznych czy dobrej jakości karmę. Sama kiedyś ratowałam z trudnych sytuacji zwierzęta i wsparcie nawet nieznanych osób jest niezwykle ważne.
Plany na najbliższe lata…
Rozwinąć bloga i stworzyć narzędzia, które pomogą początkującym opiekunom podjąć świadome decyzje, nauczyć się swoich zwierząt, żyć z nimi w zgodzie i w zgodzie z naturą.
Marzy mi się …
Dotrzeć do rodziców dzieci w wieku szkolnym i uświadamiać ich, że zwierzę to nie zabawka i nie prezent na święta, urodziny, czy Świętego Mikołaja. Chciałabym ze swoich treści zrobić cykl programów w szkołach i przedszkolach, które trochę pokażą dzieciom jak opiekować się zwierzętami.
W wolnej chwili…
Jem pizzę, oglądam Avengersów i serial Przyjaciele 😀 Mam ogromną zajawkę na kawę, makijaż, malowanie i masę innych rzeczy.
Świat zwierząt….
Jest niezwykły i nie da się go odkryć za pierwszym podejściem. Każde zwierze jest inne, ma inne potrzeby, język jakim się komunikuje, a nawet humorki. Ale przede wszystkim chyba świat zwierząt jest wciąż dla mnie zagadką – nawet jeśli już wydaje mi się, że znam mojego psa czy kota, potrafię przewidzieć jak zachowa się w konkretnej sytuacji to zaskakują mnie bardzo często. Swoją bezinteresownością, empatią czy wybuchami radości 😀
Gdyby moje zwierzaki umiały mówić…
Zapytałyby „Gdzie jest więcej jedzenia?!” 😀 Zarówno koty jak i mops uwielbiają przysmaczki i tylko się czają, żeby coś schrupać !
autor